Trening westernowy / og. Potencial From Deal, kl. Sor'ca Milva, kl. Our Icy Scene

Jeźdźcy i konie:
  1. Harry i Potencial From Deal
  2. Katarzyna Wiśniewska i Sor'ca Milva
  3. Tomasz "Tom" Brzozowski i Our Icy Scene


Trener: John Trevor
Data: 31 maja 2015r

Harry znów przybył z Potencialem do hodowli, aby spróbować swoich sił w cuttingu, jednak przez drobną kontuzje Sheez Big Deal oraz nieobecność Dawida i Roberta gdy przybył, John zaproponował trening na ujeżdżalni, który pozwoli popracować z końmi na sucho. Harry przystał na propozycje, dlatego gdy on przygotowywał swojego wierzchowca do jazdy w stajni pensjonatowej, Tom i Kasia w stajni klaczy czyścili rude dziewczyny. Gdy przybyli na ujeżdżalnie, Harry już czekał na niej z Potencialem oraz Johnem, prowadząc ogiera stępem wokół ujeżdżalni.
Gdy tylko dwa kolejne konie wjechały na arenę, John kazał im dołączyć do Potenciala i po chwili w leniwym stępie kazał im zakłusować. Konie ruszyły dość żwawo: ogier na czele wręcz próbował wyrwać się Harry'emu, próbując zagalopować, jeźdźcowi jednak udało się nad nim zapanować. Jadący za nim Tom na Icy ruszyła bez najmniejszego poganiania, a Kasia wprawdzie chwilę dłużej prosiła Sor'ce o przyśpieszenie, jednak w końcu kasztanka ruszyła w miarę energicznym kłusem.
Po kole w tym chodzie, John zarządził, by jeźdźcy kazali koniom rozjechać się po ujeżdżalni i poskręcać, tak, aby nieco rozgrzały swoje mięśnie. Zwierzęta nie miały tu nic przeciwko: Potencial dalej miał nadmiar energii, ale Harry panował nad nim, Milva i Icy zaś chodziły bez najmniejszego problemu. Po kilku minutach, John znów kazał jeźdźcom wrócić na koło i poprosił ich o zagalopowanie. Tym razem na przodzie był Tom, za nim dopiero Harry, a na końcu Kasia.
Kasztanki ruszyły z kopyta: Icy ruszyła chętnie, ale przy tym w miarę łagodnie. Potencial wyrwał się, jednak klacz przed nim zahamowała go i zmusiła do spokojniejszego biegu, zaś Sor'ca po prostu grzecznie wykonała polecenie Kasi.
Konie galopowaly przez dwa okrążenia ujeżdżalni, tracąc przy tym nadmiar energii. Po tym czasie John kazał parom zwolnić do kłusa, a później do stępa, tak, by zwierzęta odetchnęły, przy tym rozstawiając na arenie pachołki i drągi.
- Poćwiczenie zwrotności się wam przyda - oznajmił, po krótkiej chwili prosząc jeźdźców o przejechanie po kolei przez slalom z pachołków w stępie. Następnie, rozdał im zadania: Kasia z Sor'cą miała skupić się na cofaniach i chodach bocznych, Harry miał manewrować z Potencialem wokół dość wątko ułożonych przeszkód w kłusie, zaś Tom i Icy mieli na drugim końcu ujeżdżalni zająć się zmianami chodów.
Ostatniej parze szło jako tako - kasztanka początkowo próbowała wypróbowywać Toma i niekoniecznie zwalniała, czy przyśpieszała, gdy ten jej kazał, raz sprawiając, że chłopak nieźle obił sobie nogę o ogrodzenie. W końcu jednak Tomowi udało się odzyskać nad Icy kontrolę i w końcu udało mu się zagalopować ze stój oraz z galopu zatrzymać swoją klacz, co uznał za spory sukces.
Sor'ca przez kilka pierwszych chwil również nie była zadowolona z tego, o co prosiła ją Kasia, jednak wykonywała polecenia ze stoickim spokojem, mimo wyraźnej niechęci. Niestety, mimo prób, Kasi tym razem nie udało się wydobyć z klaczy czegoś więcej.
Ogier współpracował dziś na prawdę chętnie, jednak Harry kilkukrotnie popełnił błędy: nie dawał ogierowi wystarczająco szybko sygnału, dlatego parokrotnie przewrócili pachołki, a raz Potencial nawet potknął się o drąg przez zbyt wątki najazd. Na szczęście, kasztanek odzyskał równowagę i nic poważniejszego się nie stało.
Po jakimś czasie John zarządził zmianę. Kasia z Sor'cą miały poćwiczyć trochę zatrzymania, Potencial i Harry weszli na jej miejsce, zaś Tom z Icy mieli manewrować między pachołkami i drągami.
Sor'ca tym razem chętniej wykonywała polecenia Kasi i dość chętnie i dynamicznie zmieniała chody. Wyraźnie nieco się pobudziła i dziewczyna nie miała z nią większych problemów, dość szybko nawet galopując ze stępa bez jakichkolwiek pretensji ze strony kasztanki.
Potencial chyba nieco znudził się pracą, ponieważ Harry musiał dość długo prosić go nawet o delikatne cofanie, przynajmniej na początku - ogier w końcu nieco się rozkręcił i jako tako wykonywał sliding passy nad drągiem, niemniej, dalej mężczyzna miał problem, aby zachęcić go do cofnięcia w kłusie na więcej, niż metr.
Tom zaś miał dziś wyraźnie szczęście, bo Icy miała niezły nastrój i jak wcześniej udało mu się nad nią zapanować, tak teraz klacz bardzo energicznie i bez większych problemów pokonywała przeszkody. Raz w prawie straciła na moment równowagę, jednak Tom pomógł jej ją utrzymać. Poza tym, para nie miała problemów ze skrętami, czy zwrotami.
W końcu John podziękował wszystkim i poprosił o rozstępowanie koni, mówiąc jeźdźcom, co mogą następnym razem poprawić. Po kilkunastu minutach konie zjechały z areny i zostały zaprowadzone do stajni.

1 komentarz:

  1. Zapraszam na wystawę z okazji otwarcia Fougère Stud!
    http://fougere-stud.blogspot.com/2015/06/wystawa-z-okazji-otwarcia-fougere-stud.html

    OdpowiedzUsuń